Ja żyję, jeszcze, a przynajmniej na pewno trochę. Tablet sprawny, będę nakurwiać, bo i tak nie mam nic lepszego do roboty, po za tym...zapaliła się we mnie stara ambicja na (przynudzanie o tym, jak chciałaby rysować). Przy robieniu porządku w galerii złapałam dużo melancholii. Tego mi brakowało przed snem! Rozkmniania błędów przeszłości, uwielbiam to.
A, właśnie! Jakby ktoś mnie chciał złapać żywcem, to będę na EZkonie, tylko nie wiem w jakim stanie, bo dużo pracy jest dużo.
Nap time~
:devy